Pismo Posła na Sejm RP Jerzego Wenderlicha

Szanowna Pani Marszałek
Na podstawie art. 191 i 192 regulaminu Sejmu wnoszę interpelację do Pana Władysława Kamysza-Kosiniaka Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie stanu realizacji uprawnień przez osoby, które w związku z pobytem w gettach i obozach koncentracyjnych z przyczyn narodowościowych i rasowych  nabyły syndrom KZ  i starają się o przyznanie z tego tytułu renty – z prośbą o spowodowanie udzielenia odpowiedzi.
Szanowny Panie Ministrze
W Polsce żyje około kilkaset osób, które wskutek pobytu w getcie lub obozie koncentracyjnym nabyły syndrom KZ, czyli wieloukładową nieodwracalną przewlekłą chorobę poobozową (dane uzyskane z Gminy Żydowskiej oraz Stowarzyszenia Romów w Polsce). Osoby te posiadają dokumentację lekarską uzyskaną często z klinik uniwersyteckich poświadczającą posiadanie tej choroby. W oparciu o  dokumentację oraz przepisy ustawy z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (Dz. U. z 2012 r. poz. 400) osoby te występują do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o ustalenie  inwalidztwa pozostającego w związku z pobytem z getcie, które spowodowane jest syndromem KZ.  Związek ten badają i ustalają lekarze orzecznicy i komisje lekarskie. Dokonując oceny niezdolności do pracy (stopnia inwalidztwa) winni oni uwzględnić wiele danych w tym m.in. charakter i przebieg wszystkich procesów chorobowych, ich wpływ na stan czynnościowy organizmu,  zaawansowanie schorzeń i chorób współistniejących a także dotychczasowe leczenie i wiek badanego. Lekarze i komisje lekarskie badając osobę starającą się o rentę winni korzystać także z przedłożonej im przez lekarzy oraz badanego dokumentacji lekarskiej, którą mogą uzupełnić występując o dodatkowe badania.  Stan prawny jest jasny i oczywisty. Niestety życie weryfikuje negatywnie ten stan.  Wg informacji uzyskanych od strony żydowskiej i  romskiej praktycznie wszystkie osoby  starające się o przedmiotową rentę otrzymały negatywne orzeczenie lekarzy orzeczników i komisji lekarskich, w jednym przypadku lekarz orzecznik potwierdził syndrom KZ, lecz jego decyzja została uchylona przez komisję lekarską, w wyniku odwołania się przez ZUS.
Badani powszechnie stwierdzają, iż badania są bardzo powierzchowne, krótkotrwałe, zaś najczęściej wizyta osoby badanej sprowadza się do przedstawienia swoich danych osobowych. Jednostki badające nie zwracają żadnej uwagi na zewnętrzne orzeczenia (opinie) o stanie zdrowia, w tym np. z Kolegium Medicum  Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zdaniem osób starających się o uznanie inwalidztwa z tytułu syndromu KZ  lekarzy orzeczników  oraz komisje lekarskie wiążą w działaniach jakieś wytyczne, by nie przyznawać rent z przedstawionego powodu.
Wprawdzie osobom badanym przysługuje prawo do odwołania  do Sądu Okręgowego
Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, jednakże i tutaj osoby te napotykają na wielkie trudności , głównie z napisaniem uzasadnionego odwołania. Wynika to ze stosowanego przez ZUS bardzo lakonicznego wzoru orzeczenia, które nie posiada uzasadnienia wymaganego przez KPA i powołuje się tylko na orzeczenia lekarza (komisji lekarskiej). Jednocześnie te orzeczenia też nie zawierają uzasadnienia odmowy przyznania inwalidztwa standardowo stwierdzając, że „ Nie jest Pan zdolny do pracy (przecież starający się mają po 80 i więcej lat, więc o jakiej pracy można mówić) w związku z pobytem w getcie w okresie od ….. do ……..”. Co pozostaje wówczas osobie starającej się o rentę z tytułu syndromu KZ?  Napisanie formalnego odwołania do sądu i prośba o wyznaczenie innego lekarza (biegłego) bez ustosunkowania się do zaskarżonej decyzji.  Czy tak powinno wyglądać konstytucyjne prawo do sądu?
W piśmie z dnia 26 marca 2014 r. znak: DUS/071/13/SB/14 skierowanym przez Pana Ministra do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich stwierdził Pan, że : „Spełnienie postulatu zainteresowanych, tzn. przyznanie renty inwalidy wojennego wszystkim ofiarom Holokaustu, bez konieczności stwierdzenia, że ich niezdolność do pracy postała w związku z pobytem w getcie, byłaby preferencyjnym traktowaniem tych osób, w porównaniu z kombatantami, innymi osobami represjonowanymi lub inwalidami wojennymi, w przypadku których warunkiem koniecznym do uzyskania takich uprawnień jest wymóg powstania niezdolności do pracy w związku z określonymi zdarzeniami i okolicznościami… Każde rozwiązanie przyznające szczególne uprawnienia do preferencyjnych świadczeń wybranej grupie społecznej są powodem do wysuwania roszczeń przez kolejne grupy, które czują się pokrzywdzone w wyniku działań okresu wojny”. 
W omawianym w naszej interpelacji problemie mamy jednakże do czynienia z odwróceniem przedstawionym w piśmie Pana Ministra zasady tzn. osoby z syndromem KZ nie tylko nie są szczególnie preferowane, lecz nawet nie mogą korzystać z podstawowych uprawnień, z których korzystają inne osoby niezdolne do pracy. Wreszcie należy stwierdzić, że tylko bardzo niewielka część osób które przebywały w gettach, czy innych miejscach odosobnienia, ma wymieniony syndrom i może starać się o rentę z tego tytułu.  Jednakże wskutek przedstawionej praktyki organów ZUS-u osoby te nie otrzymują tego uprawnienia, co narusza ich prawa i jest formą dyskryminacji.
   
W związku z przedstawioną sytuacją proszę o udzieleni mi odpowiedzi na następujące pytania:

1. Ile osób w okresie lat 2013 – 2014 r. starało się o  rentę z tytułu inwalidztwa związanego z syndromem KZ i ilu osobom przyznano przedmiotowe renty?
2. Jakie są przyczyny masowego odmawiania rent z wymienionych przyczyn, czy istnieją jakieś wytyczne w tej sprawie?
3. Czy z uwagi na upływ czasu i stopniowe wymieranie osób dotkniętych syndromem KZ nie widzi Pan Minister potrzeby interwencji  w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na rzecz zmiany aktualnego stanu rzeczy?

Najnowsze w galerii

Napisz do redakcji

Stowarzyszenie Romów w Polsce
ul. Berka Joselewicza 5
32-600 Oświęcim
tel. 0 33 8426989
e-mail: 17421453@pro.onet.pl; stowarzyszenie@romowie.net
Licznik odwiedzin: 512 418 osób
Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)